Malowanie na desce
Przed dalszymi czynnościami zaprawę izolowano, aby nie chłonęła spoiwa z farb i podkładu pod złocenia. W pierwszej kolejności wykonywano partie złocone. Na zaprawę nanoszony był podkład pod złocenie – różny, w zależności od techniki złocenia i przewidywanego efektu. Czerwona glinkę, zwana pulmentem, nanoszono pod złocenia polerowane, natomiast żółta pod złocenia matowe. Na podkład umieszczane były płatki złota, które później polerowano do wysokiego połysku lub jedynie przecierano, aby usunąć nadmiar złota. Na pozostałą część zaprawy nanoszono rysunek przygotowywanego przedstawienia. Rysunek często wykonywano tak, aby jego kontury były lekko wyżłobione w zaprawie. Kontury rysunku wypełniane były najpierw monochromatycznie, na zasadzie światłocienia, przeważnie w kolorze sepii. To podmalowanie izolowane było od kolejnych warstw za pomocą delikatnego roztworu żywicy. Następnie malowane były karnacje i wszystkie miejsca wypukłe, czyli tak zwane światła. W zachowanych podręcznikach malarskich, adepci tej sztuki mają dokładne wskazówki, za pomocą jakich pigmentów maluje się karnacje kobiecą, a jak osiągnąć kolor cery mężczyzny. Jedna z najstarszych technik malowania na drewnie jest tempera, czyli technika, w której jako spoiwo farb wykorzystywana jest emulsja – na przykład żółtko jajka, albo całe jajko kurze.