Freski i tynki
Najsłynniejszymi mistrzami fresku byli tacy artyści włoskiego renesansu, jak Michał Anioł, Rafael Santi, Piero Della Francesca. Szczególne wrażenie robią dynamiczne malowidła Michała Anioła na sklepieniu Kaplicy Sykstyńskiej. Aby działo takie wykonać artysta musiał przygotować tak zwane kartony, czyli rozrysowane elementy kompozycji w skali 1:1. Na świeży tynk rysunek przenoszony był metodą tak zwanej „przepróchy”. Polegało to na tym, że wzdłuż konturów rysunku na kartonie robiono otwory. Po przyłożeniu kartonu do ściany, otwory posypywano węglem drzewnym, który przechodził przez nie i osiadał na tynku. Po odjęciu kartonu, rysunek utrwalano rylcem w miękkim tynku. Przenoszono taką ilość rysunków, ile wykonawca był w stanie zamalować jednego dnia, bo po tym czasie tynk tracił świeżość. Pigmenty zmieszane z mleczkiem wapiennym stanowiły farby kładzione na podłoże. Spoiwo z farb łączyło się ze świeżym tynkiem i w ten sposób utrwalało na podłożu. Dzięki temu malarstwo freskowe charakteryzuje się wyjątkową odpornością na starzenie i trwałością. Artysta musiał malować szybko i bezbłędnie, ponieważ w tej technice poprawki są właściwie niemożliwe. Dlatego też freskiem zajmowali się prawdziwi mistrzowie pędzla. Musieli również wiedzieć, które pigmenty nadają się do techniki wapiennej i nie ulegają w niej zmianom kolorystycznym.